8 lut 2013

URBAN DECAY NAKED 2

Po wielu wielu przemyśleniach, czytaniu recenzji, oglądaniu makijaży i ja kupiłam tą słynną paletkę. Był to w sumie przypływ chwili, rozmyślałam co chcę na walentynki i w sumie to było powodem jej zakupu. Połowę dołożył mi mój mąż więc nie odczułam jej kosztu aż tak bardzo.
Paletę kupiłam oczywiście w perfumerii Sephora w CH Warszawa Wileńska, koszt to 189 zł.
Kolory które są w palecie to typowe kolory ziemi. W sumie z Inglota mam tylko takie kolory, jakoś nie przepadam za kolorowym makijażem więc to było kolejny argument.Cienie są mega napigmentowane i z bazą wytrzymują cały dzień. To co mnie bardzo zaskoczyło to to, że cienie z taką łatwością się ze sobą łączą, że nie trzeba być specjalistą w rozcieraniu i mieć 100 różnych pędzli do makijażu.
Ale co tu dużo mówić jest tyle recenzji tej palety, że ja zbytnio nie będę się rozpisywać, zapraszam na kilka fotek na dole :)




1 komentarz:

  1. Gratuluje zakupu :) Ja do tej pory zwlekam, ale to tylko dlatego, że mam maaaaaaaaaaasę brązowych cieni :)
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń